Menu
header photo

UWAGA

Radio Parada Łódź / Opoczno

Jak paradziochy próbowały kiedyś „ocenzurować” wyszukiwarkę Google

Ale na szczęście się nie udało. W sumie mieliśmy o tym w ogóle nie pisać bo cała akcja i tak nie odbiła się w jakikolwiek sposób na utracie pozycji czy dostępności naszych stron w wynikach wyszukiwania, a sama sprawa jest już stara bo sprzed prawie roku, jednak teraz postanowiliśmy wspomnieć o niej jako ciekawostkę dla naszych czytelników - 16 kwietnia 2020 roku do siedziby Google wpłynęło zgłoszenie o „zniesławienie” mamicóry, która została wystawiona przez paradziochów jako „mocodawczyni”. Osobą zgłaszającą do Google prawdopodobnie mogła być bardzo często goszczona na antenie radia Parada Pani Mecenas A.P. ale tego akurat na 100% nie wiemy. Dlaczego jako „mocodawczynię” paradziochy wpisały w papiery akurat mamicórę Justynę Kubasiewicz, a nie zrobiła tego bezpośrednio sama Ewa Kubasiewicz – w końcu to prezes i właścicielka radia? Przecież ona również jest bardzo dosadnie opisana na naszej stronie internetowej? Ponieważ jako powód zgłoszenia wybrano z naszej strony specjalnie wyselekcjonowany mały fragment dotyczący właśnie mamicóry – czyżby mama zaczęła się wstydzić wybryków swojej córuni??? Paradziochy myślały, że to właśnie ten fragment dość dosadnego opisu spowoduje, że pracownicy Google zlitują się i usuną nasze strony z wyników wyszukiwania. Na całe szczęście tak to nie działa. Moderatorzy Google mają swoje odgórne procedury i od tak sobie nie usuwają czegokolwiek na podstawie widzimisię jakiegoś człowieka, nawet jeśli jest on prawnikiem, bo prywatnie komuś coś mu się nie podoba. Gdyby było inaczej, to każdy by sobie usuwał co chce na podstawie byle zgłoszenia. Jedne firmy wpływałyby na pozycje lub obecność stron firm konkurencyjnych poprzez zgłaszanie byle pierdół, fikcyjnych naruszeń itp. W dodatku Google jako firma amerykańska podlega pod prawo amerykańskie, które gwarantuje znacznie większą wolność słowa niż w Polsce. Ponadto prawo działa lokalnie a internet działa globalnie, więc paradziochy ani ich prawnicy nie mogą sobie naciskać na firmy zagraniczne. Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości na temat tego co opisaliśmy, to proponujemy zapoznać się z historią funkcjonującej od 2006 roku na amerykańskich serwerach polskiej neonazistowskiej strony internetowej Redwatch, której nie są w stanie skutecznie usunąć nawet polskie instytucje rządowe i nieprzerwanie działa do dziś, łącznie z obecnością w wyszukiwarce Google – Było o niej bardzo głośno w polskich mediach a w internecie jest mnóstwo informacji na jej temat. Nasze strony internetowe również funkcjonują na serwerach za oceanem. Oczywiście warto wspomnieć, że w Google istnieje coś takiego jak możliwość odwołania się do moderatorów w celu przywrócenia do wyników wyszukiwań bezpodstawnie usuniętej strony, ale akurat z tej opcji nie musieliśmy korzystać. A skąd my w ogóle wiemy, że ktoś podejmował jakieś próby usunięcia naszych stron z wyników wyszukiwania w Google? Wiemy to dzięki Raportowi Przejrzystości Google (Google Transparency Report), który między innymi raportuje bezpośrednio właścicielom i administratorom stron internetowych, że ktoś podejmował jakieś działania zarówno zasadne jak i bezpodstawne, mające na celu wpływanie na ich strony w wynikach wyszukiwania. Dzięki temu programowi realizowanemu przez Google otrzymaliśmy pod koniec kwietnia 2020 roku oficjalnego e-maila bezpośrednio od Google LLC, w którym miedzy innymi była kopia oryginalnej treść od osoby zgłaszającej – przedstawimy ją pod koniec naszego wpisu. Linki do naszych oficjalnych stron internetowych zostały początkowo oznaczone przez Google jako „Allegedly Defamatory Material”, ale z dopiskiem o odrzuceniu roszczeń przez moderatorów Google. Co ciekawe z treści e-maila wynika że wyników wyszukiwań wyleciał jakiś nie należący do nas skracacz linków (jakiś internauta skrócił długi link do jednej z naszych podstron na forum), który i tak nadal jest widoczny w wynikach wyszukiwania, tyle że jako treść tekstu z forum i normalnie działa, oraz co najciekawsze - adres jakiejś zagranicznej strony pornograficznej (??? a to ciekawostka!). My od początku istnienia naszych stron nieustannie monitorujemy ich pozycje w wynikach wyszukiwarki i gdyby nie informacja od Google, to byśmy w ogóle nie dowiedzieli się o jakiś działaniach podejmowanych przez nieznane osoby, bo nie zauważyliśmy żadnych anomalii w wynikach wyszukiwania. Strony jak istniały tak istnieją nadal i można je znaleźć na podstawie zapytań o pracę w radiu parada czy zapytań o osoby z rodzinki paradziochów. A teraz na zakończenie zamieszczamy fragment oryginalnej treści z e-maila od Google, a dokładniej treść osoby zgłaszającej. Nie ingerowaliśmy w jego pisownię. Dokładnie porównajcie to z treścią z naszej strony i zwróćcie uwagę na to, jak jakiś jełop nie potrafił poprawnie przepisać bez błędów takiego krótkiego fragmentu:

Nieznana osoba bądź osoby podejmują liczne działania mające na celu zniesławienie pani Justyny Kubasiewicz. Strona http://radio-parada.rdx.pl jest całkowicie poświęcona mojej Mocodawczyni i jej najbliższym.   Na powyżej wskazanej stronie internetowej napisano m.in., że włóczy się po spelunach, w których to upija się alkoholem pod różnymi postaciami i zadaje się z szemranym towarzystwem, a które to normalny człowiek omija z daleka. Mamusia od czasu do czasu spuszcza z łańcucha swoją mamicórcie, pozwalając jej powłóczyć się z koleżankami po dziwnych miejscach. Jeśli chodzi o damską modę, to mamicórcia ma specyficzny gust - albo obwiesza się jak choinka na Wigilię albo ubiera się jak w strój prostytutki, w którym to odwiedza duże skupiska ludzi, taki jak łódzka Manufaktura, czy OFF Piotrowska, gdzie dodatkowo eksponuje się niczym doświadczona, zawodowa prostytutka, eksponująca swoją atrakcyjność seksualną...
 

 

Go Back

Comments for this post have been disabled.

Blog Search

Comments

There are currently no blog comments.