No i jak co roku składamy naszemu pączusiowi-mamicórce Justynie Kubasiewicz urodzinowe życzenia. Właśnie dzisiaj Justyna Kubasiewicz obchodzi już aż 39 urodziny. Tradycyjnie tylko nie życzymy zmądrzenia ani wydoroślenia. Oczywiście złożyliśmy Ci już życzenia bezposrednio w realu, jak i również telefoniczne i na Facebooku. Na zakończenie tradycyjna, urodzinowa e-kartka:
Szczęśliwego Nowego Roku 2024 dla wszystkich naszych czytelników!
Witamy po przerażająco długiej przerwie! Tym razem wpis-wypełniacz, aby zakomunikować że żyjemy i nie porzuciliśmy tej strony. I z czym my teraz? No oczywiście że z tematem mamicóry! Tym razem o jej nowym profilu, ale na LinkedIn. Na początek, czym jest LinkedIn? Jest to portal społecznościowy, bardzo podobny do Facebooka czy dawnej Naszej-Klasy, jednak o innym przeznaczeniu, bo czysto biznesowym. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby ktokolwiek (nawet Mietek spod budki z piwem, czy bezrobotny) założył sobie na nim konto – nie mat tam żadnej weryfikacji kont, czy wysyłania potwierdzeń, że faktycznie należy się do świata biznesu, i jak na każdym innym portalu można sobie powypisywać w swoim profilu nieograniczone bzdury. Wracając do tematu mamicóry, to i ona postanowiła sobie w styczniu tego roku założyć tam swój profil. Oczywiście, nie jest to jej jedyny profil na LinkedIn, bo od wielu lat ma już inny fejkowy profil na fikcyjne dane "Magdalena Nowakowska", oraz identyczny na konkurencyjnym polskim portalu GoldenLine. Teraz jednak założyła nowy na swoje prawdziwe dane, ale tak czy inaczej zastanawiamy się po co? Przecież nie jest żadną biznesmenką. Na swoim profilu wpisała sobie dumnie fikcyjne stanowisko „Menager” w należącej do jej matki Ewy Kubasiewicz, fikcyjnej firmie-widmo „Parada Agencja reklamowa”. Zastanawiamy się, co Justynka zamierza robić na tym swoim profilu – czy w bliższej lub dalszej przyszłości pojawią się jakieś nowe selfiki wykonywane w lusterkach samochodowych, czy innych przedmiotach o właściwościach odblaskowych? A może jakieś wpisy składające się z szeregu kolorowych emotikonów? Zobaczymy. W każdym bądź razie taka działalność będzie skutkowała bardzo szybkim skasowaniem konta przez moderację portalu, bo mimo że zakładanie na nim kont nie jest ograniczane w żaden sposób, to jednak LinkedIn to nie Nasza-Klasa, i moderacja dba o porządek na tym portalu, więc jeśli Justynka urządzi sobie na LinkedIn przysłowiowy plac zabaw z piaskownicą, rodem z Instagrama i Facebooka, to jej zabawy na nim szybko się zakończą. My również mamy swoje profile na LinkedIn, ale oczywiście związane z naszą pracą, więc śledzimy temat.
No i minął kolejny rok i znów mamy urodzinki naszej kochanej mamicóry Justynki. Nie. Absolutnie nie zapomnieliśmy! 38 urodzinki Justynka ma jutro (20 marca), ale my już dzisiaj składamy życzenia na naszej stronie internetowej. Tradycyjnie zmądrzenia już od pewnego czasu nie życzymy no bo i po co skoro rozum stoi w miejscu? Więc wszystkiego najlepszego! Oczywiście jak co roku oczekuj od nas oficjalnych życzeń telefonicznych, na portalach społecznościowych jak i na żywo w realu. Już za zaledwie 24 miesiące 40 letnia Justynka otrzyma od nas specjalne życzenia, bo stanie się panią w średnim wieku - to będzie magiczna data. Na zakończenie tradycyjnie zamieszczamy urodzinową e-kartkę. Tym razem zamieszczamy na niej zdjęcie Justynki wykonane dokładnie 14 maja 2022 roku. Tym razem możecie zobaczyć naszego radiowego pączusia zupełnie bez jakichkolwiek bajeranckich instagramowych filtrów, które zmieniają wygląd nie do poznania:
Witamy po przerażająco długiej przerwie. Dawno nic nie napisaliśmy, ale oczywiście nie oznacza to że porzuciliśmy nasze strony i tego bloga. Przez cały czas aktywnie działamy na naszej facebookowej grupie, która już bardzo mocno się rozrosła, co oznacza dla nas konieczność głębszej analizy i moderacji wpisów. Przez ten czas na zapleczu Radia Parada sporo się pozmieniało. Zwłaszcza jeśli chodzi o personel, ale to oczywiste w tym radiopsychiatryku. Mamicóra Justyna po dość długim okresie powróciła do swojej aktywności na Instagramie. Znów wstawia fotki, a niedawno zmieniła swój login, tym razem na taki ze swoim drugim imieniem w nazwie. My natomiast nieustanie powiększamy naszą „kolekcję” firmowych dokumentów z Radia Parada oraz innych „działalności” pochodzących ze sprzętu smartfonowego/komputerowego z którego na co dzień korzystają Paradziochy.
Wulgaryzmy padające ze strony słuchaczy Radia Parada w trakcie rozmów na żywo z prowadzącymi to w historii tego „radia” żadna nowość. Poziom audycji i muzyki granej w Radiu Parada powoduje że to pseudoradio jest słuchane w zdecydowanej większości w patologicznych rodzinach, pijackich melinach i przez stałych bywalców miejskich nocnych spelun, które to dość regularnie odwiedzają pociechy samej Ewy Kubasiewicz. Aby się o tym przekonać wystarczy posłuchać „koncertów życzeń” i innych audycji typu „konkursy” z udziałem słuchaczy na żywo na antenie. Anonse czytane w audycji „randkowanie”, w których to można usłyszeć jak 40-letni zboczeńcy szukają ponad 65-letnich starszych pań do igraszek, albo młode dziewczyny życzą sobie cyganów do spotkań w podobnym celu, jednoznacznie pokazują jaka grupa społeczna słucha Radia Parada. Do tego należy dorzucić ekstremalnie wieśniackie odmiany disco-polo – np. jakiś czas temu często maglowany na antenie Radia Parada „utwór” (o ile to coś w ogóle można nazwać utworem muzycznym) „MiłyPan – Małolatki”, którego warstwa tekstowa przywodzi na myśl mokry sen jakiegoś pedofila, czy też najnowszy „hit” Radia Parada „SKOLIM - Wyglądasz Idealnie” w którym to swobodnie leci sobie tekst „Podejdę teraz bliżej, ja zerwę z ciebie majtki Będziesz więcej chciała, zobaczysz jak to działa...” (tych „hitów” można posłuchać na YouTube, ale dla własnego zdrowia psychicznego nie polecamy tego robić) - i takie „coś” leci regularnie w dzień na antenie Radia Parada – wyobraźcie sobie teraz, że w domach siedzą rodziny z dziećmi a w ich odbiornikach radiowym niewinnie gra sobie Radio Parada... Ale oczywiście to nie wszystko, bo ostatnio wierni słuchacze Radia Parada ponownie dali popis swojej inteligencji na żywo na antenie swojej ulubionej stacji radiowej - 1 sierpnia 2022 w godzinach między 12:00 a 13:00 siedzące z rodzicami w domach małe dzieci trzykrotnie usłyszały jedno z najbardziej wulgarnych słów, należące do „łaciny kuchennej”. Oczywiście musiało się to skończyć nieuniknionym donosem do KRRiT. Już dzisiaj możecie o tym przeczytać w artykule na portalu Wirtualnemedia.pl pod poniższym linkiem:
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/krrit-skarga-radio-parada-lodz-prawo-i-sprawiedliwosc-pis-wulgaryzmy
Na zakończenie zamieszczamy jeszcze coś bardzo gorącego - skan z odpowiedzią ze strony KRRiT. Jest to odpowiedź na zgłoszenie – możecie go zobaczyć tylko i wyłącznie u nas, tutaj na tym blogu i nigdzie indziej:
Radiu Parada niestety niedawno przedłużono koncesję, ale czy wiecie że Ewie Kubasiewicz marzy się ekspansja Radia Parada na inne miasta w Polsce? Po uruchomieniu nadajnika w Opocznie teraz zapragnęła retransmitować audycje swojego radiopsychiatryka w Kielcach! W styczniu tego roku Radio Parada startowało w konkursie o zwolnione częstotliwości 100,8 MHz w Kielcach i 100,9 MHz w Ostrowcu Świętokrzyskim, ale na całe szczęście nie wygrało, bo w konkursie brało udział też kilka innych prawdziwych profesjonalnych i normalnych stacji radiowych. Teraz w Kielcach został ogłoszony kolejny konkurs, tym razem na częstotliwość 90,9 MHz, w którym bierze udział 5 stacji radiowych oraz ponownie Radio Parada. Mamy nadzieję, że i tym razem Radio Parada nie wygra. Czy wyobrażacie sobie dalszą ekspansję Radia Parada na inne miasta? Bo my nie. Muzyka wieśniacza w postaci Discopolo przeplatana mamlaniną synalka Ewy Kubasiewicz, retransmitowana w innych miastach Polski nawet nie przechodzi przez nasze myśli!
Mieliśmy tego nie pisać, ale jednak napiszemy: Paradziochy od pewnego czasu dosyć często odwiedzają naszą stronę internetową korzystając przy tym z nowej funcji iCloud Private Relay w przeglądarce Safari i są przekonani że są „anonimowi”. No więc nie są, bo i tak wiemy kiedy nas odwiedzają, no i że są to paradziochy a nie pani Henia czy Gienia które przeglądają naszą stronę na swoich iPhonach. A skąd to wiemy? Wszystkie wyroby Apple to wyroby komputeropodobne i smartfonopodobne dla dzieciarni. A czym jest owa funkcja iCloud Private Relay? W rzeczywistości to tylko zintegrowana bramka Proxy, a w zasadzie jej prymitywna imitacja. Każda bramka Proxy „na pierwszy rzut oka” ukrywa prawdziwy adres IP internauty podstawiając swój, ale tylko pozornie bo w rzeczywistości zwraca prawdziwy początkowy adres IP w tak zwanym nagłówku X-Forwarded-For (XFF) co wynika bezpośrednio ze specyfikacji protokołu HTTP używanego w internecie, więc dysponując bardzo prostymi narzędziami można bez najmniejszego problemu odczytać prawdziwy adres IP odwiedzającego nas internauty. iCloud Private Relay to ekstremalnie prymitywna implementacja bramki Proxy. Tak więc drogie paradziochy macie pecha. Nasi czytelnicy na pewno pamiętają słynną baśń „Nowe szaty króla” autorstwa Christiana Andersena. Jeżeli iCloud Private Relay firmy Apple miałby być tytułowymi szatami to już wiecie - król jest nagi. Na zakończenie oczywiście napiszemy że mamicóra Justynka ostatnio zrobiła się bardzo aktywna na Facebooku i Instagramie. Między innymi sporo lajkuje, co widzimy. Pozdrawiamy naszych czytelników.
Mamicóra Justynka wrzuca kolejne swoje nowe fotki na Instagrama, uzupełniając tym samym nasze zasoby fotograficzne, choć ostatnio chyba zebrało się jej na wspomnienia starych czasów bo wczoraj (23.04.2022, 23:21) wstawiła fotkę z 9 sierpnia 2015 roku, czyli z czasów gdy była jeszcze w miarę młoda. My jednak wracamy do naszego głównego tematu, czyli naszych nowych projektów na temat paradziochów i ich radiopsychiatryka. Kiedy nie ujawnialiśmy się na tym blogu to przez cały czas zajmowaliśmy się tematem paradziochów. Jesteśmy w posiadaniu coraz większej ilości dokumentów pochodzących z Radia Parada. Teraz je bardzo dokładnie przeglądamy i wybieramy to co można bezpiecznie ujawnić na naszych stronach internetowych. Nie możemy wrzucić wszystkiego bo w dokumentach przewijają się tematy różnych osób „postronnych” a nie chcemy im zaszkodzić. Tak więc śledźcie naszego bloga bo niedługo pojawią się kolejne informacje. Pozdrawiamy naszych czytelników.
Ależ ten czas szybko leci. Nie, absolutnie nie zapomnieliśmy o Twoich urodzinach. To już 37 urodziny! Jesteś jeszcze bardziej stara (biologicznie), ale oczywiście rozum nadal niezmiennie w wieku 12 lat. Więc wszystkiego najlepszego! Oczywiście jak co roku oczekuj od nas oficjalnych życzeń telefonicznych, na portalach społecznościowych jak i na żywo w realu. Poniżej dołączamy naszą kartkę urodzinową z najświeższą fotką Justynki, zamieszczoną przez nią na Instagramie 20 lutego 2022 roku:
No i przeleciał kolejny roczek, i 20 marca 2021 mamicórcia Justynka obchodzi swoje 36 urodziny! Justynka z roku na rok coraz bardziej stara, ale czy dojrzała emocjonalnie jak jej każda inna rówieśniczka? Niestety nadal nie, ale do tego już przywykliśmy – ten temat został szczegółowo opisany na jednej z podstron tej strony internetowej, dlatego też nie będziemy się w tym miejscu na ten temat rozpisywać. Wracając do samych urodzin – w tym roku nieco zaktualizowaliśmy naszą e-kartkę urodzinową o nowe, aktualne zdjęcie Justynki, ponieważ poprzednie ma już kilka lat i trochę się zdezaktualizowało, bo Justynka z biegiem lat wizualnie dojrzała, troszkę przytyła i stała się pączusiem na twarzy. Dlatego naszą e-kartkę zdobi teraz jej aktualne zdjęcie z 13 marca 2021. Poprzednie było z 15 stycznia 2015 roku. A teraz najważniejsze w tym naszym wpisie - nasze życzenia dla naszej koleżanki i przyjaciółki Justynki: Tym razem już nie życzymy zmądrzenia i doścignięcia wieku emocjonalnego do wieku biologicznego bo to i tak nic nie da. Tym razem w związku z zaistniałą sytuacją PESELową na naszej stronie internetowej życzymy ogromnej popularności na licznych dokumentach „kolekcjonerskich” i mocy „chwilówek” bez BIK i KRD oraz licznych wizyt komorników. Oczywiście jak co roku oczekuj od nas oficjalnych życzeń telefonicznych jak i na żywo w realu. <nawet nie wiesz, jak my się bardzo cieszymy, że Ty nie wiesz kim my właściwie jesteśmy...>
Ale na szczęście się nie udało. W sumie mieliśmy o tym w ogóle nie pisać bo cała akcja i tak nie odbiła się w jakikolwiek sposób na utracie pozycji czy dostępności naszych stron w wynikach wyszukiwania, a sama sprawa jest już stara bo sprzed prawie roku, jednak teraz postanowiliśmy wspomnieć o niej jako ciekawostkę dla naszych czytelników - 16 kwietnia 2020 roku do siedziby Google wpłynęło zgłoszenie o „zniesławienie” mamicóry, która została wystawiona przez paradziochów jako „mocodawczyni”. Osobą zgłaszającą do Google prawdopodobnie mogła być bardzo często goszczona na antenie radia Parada Pani Mecenas A.P. ale tego akurat na 100% nie wiemy. Dlaczego jako „mocodawczynię” paradziochy wpisały w papiery akurat mamicórę Justynę Kubasiewicz, a nie zrobiła tego bezpośrednio sama Ewa Kubasiewicz – w końcu to prezes i właścicielka radia? Przecież ona również jest bardzo dosadnie opisana na naszej stronie internetowej? Ponieważ jako powód zgłoszenia wybrano z naszej strony specjalnie wyselekcjonowany mały fragment dotyczący właśnie mamicóry – czyżby mama zaczęła się wstydzić wybryków swojej córuni??? Paradziochy myślały, że to właśnie ten fragment dość dosadnego opisu spowoduje, że pracownicy Google zlitują się i usuną nasze strony z wyników wyszukiwania. Na całe szczęście tak to nie działa. Moderatorzy Google mają swoje odgórne procedury i od tak sobie nie usuwają czegokolwiek na podstawie widzimisię jakiegoś człowieka, nawet jeśli jest on prawnikiem, bo prywatnie komuś coś mu się nie podoba. Gdyby było inaczej, to każdy by sobie usuwał co chce na podstawie byle zgłoszenia. Jedne firmy wpływałyby na pozycje lub obecność stron firm konkurencyjnych poprzez zgłaszanie byle pierdół, fikcyjnych naruszeń itp. W dodatku Google jako firma amerykańska podlega pod prawo amerykańskie, które gwarantuje znacznie większą wolność słowa niż w Polsce. Ponadto prawo działa lokalnie a internet działa globalnie, więc paradziochy ani ich prawnicy nie mogą sobie naciskać na firmy zagraniczne. Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości na temat tego co opisaliśmy, to proponujemy zapoznać się z historią funkcjonującej od 2006 roku na amerykańskich serwerach polskiej neonazistowskiej strony internetowej Redwatch, której nie są w stanie skutecznie usunąć nawet polskie instytucje rządowe i nieprzerwanie działa do dziś, łącznie z obecnością w wyszukiwarce Google – Było o niej bardzo głośno w polskich mediach a w internecie jest mnóstwo informacji na jej temat. Nasze strony internetowe również funkcjonują na serwerach za oceanem. Oczywiście warto wspomnieć, że w Google istnieje coś takiego jak możliwość odwołania się do moderatorów w celu przywrócenia do wyników wyszukiwań bezpodstawnie usuniętej strony, ale akurat z tej opcji nie musieliśmy korzystać. A skąd my w ogóle wiemy, że ktoś podejmował jakieś próby usunięcia naszych stron z wyników wyszukiwania w Google? Wiemy to dzięki Raportowi Przejrzystości Google (Google Transparency Report), który między innymi raportuje bezpośrednio właścicielom i administratorom stron internetowych, że ktoś podejmował jakieś działania zarówno zasadne jak i bezpodstawne, mające na celu wpływanie na ich strony w wynikach wyszukiwania. Dzięki temu programowi realizowanemu przez Google otrzymaliśmy pod koniec kwietnia 2020 roku oficjalnego e-maila bezpośrednio od Google LLC, w którym miedzy innymi była kopia oryginalnej treść od osoby zgłaszającej – przedstawimy ją pod koniec naszego wpisu. Linki do naszych oficjalnych stron internetowych zostały początkowo oznaczone przez Google jako „Allegedly Defamatory Material”, ale z dopiskiem o odrzuceniu roszczeń przez moderatorów Google. Co ciekawe z treści e-maila wynika że wyników wyszukiwań wyleciał jakiś nie należący do nas skracacz linków (jakiś internauta skrócił długi link do jednej z naszych podstron na forum), który i tak nadal jest widoczny w wynikach wyszukiwania, tyle że jako treść tekstu z forum i normalnie działa, oraz co najciekawsze - adres jakiejś zagranicznej strony pornograficznej (??? a to ciekawostka!). My od początku istnienia naszych stron nieustannie monitorujemy ich pozycje w wynikach wyszukiwarki i gdyby nie informacja od Google, to byśmy w ogóle nie dowiedzieli się o jakiś działaniach podejmowanych przez nieznane osoby, bo nie zauważyliśmy żadnych anomalii w wynikach wyszukiwania. Strony jak istniały tak istnieją nadal i można je znaleźć na podstawie zapytań o pracę w radiu parada czy zapytań o osoby z rodzinki paradziochów. A teraz na zakończenie zamieszczamy fragment oryginalnej treści z e-maila od Google, a dokładniej treść osoby zgłaszającej. Nie ingerowaliśmy w jego pisownię. Dokładnie porównajcie to z treścią z naszej strony i zwróćcie uwagę na to, jak jakiś jełop nie potrafił poprawnie przepisać bez błędów takiego krótkiego fragmentu:
Dziś (17 lutego 2021) w audycji „Forum radia Parada” prowadzonej co ciekawe przez mamlającego synalka Krzysztofa (a w zasadzie zmontowanej z jego głosem), tematem były wycieki danych osobowych, ich źródła i zagrożenia. Oczywiście nie jest tajemnicą, że motywacją do ponownego poruszenia tego tematu na antenie Radia Parada było kolejne ujawnienie na naszym blogu numeru PESEL, tym razem prezes Ewy Kubasiewicz. Pewnie Ewa i jej mamicóra teraz biegają posrane, że aż szukają wsparcia u różnych osób znających temat ochrony danych osobowych, i przy okazji robią z nimi wywiady do audycji. Jakiś czas temu po ujawnieniu numeru PESEL mamicóry Justyny tematem jednej z audycji „Forum Radia Parada” były metody ochrony i informowania o użyciu numeru PESEL. Ewa Kubasiewicz przeprowadziła wtedy wywiad z człowiekiem z jednej z firm zajmującą się płatną usługą, oferującą monitorowanie i informowanie o użyciu numeru PESEL. Warto w tym miejscu wspomnieć że istnieje całe mnóstwo tego typu firemek, ale niestety nie gwarantują one zbyt dużej skuteczności, a wynika to bezpośrednio z zasady ich funkcjonowania – takie firmy oferują swoje własne akcje monitorowania użycia numeru PESEL, ale do tych akcji muszą się przyłączyć chętne banki i firmy pożyczkowe. Mówiąc prościej – takie firemki informują swoich klientów o użyciu ich numerów PESEL jedynie przez banki i firmy pożyczkowe bezpośrednio współpracujące z takimi firemkami. O ile oficjalne znane banki i firmy pożyczkowe w większości współpracują z tego typu firemkami, to parabanki (nie mylić z normalnymi bankami) oraz małe firmy pożyczkowe, oferujące tak zwane chwilówki na niewielkie kwoty, których ogłoszenia z numerami telefonów można znaleźć powyklejane na latarniach, słupach czy przystankach MPK nie współpracują z takimi firemkami i nie raportują do nich informacji o używanych numerach PESEL. Ponadto takie parabanki i małe firmy pożyczkowe oferujące chwilówki nie weryfikują swoich klientów w Biurze Informacji Kredytowej, czego dowodem jest to że osoby mające kredyt i figurujące w BIK mogą normalnie brać chwilówki w takich firmach. Więc osoby korzystające z firemek monitorujących używanie numerów PESEL nie otrzymają od nich żadnego monitu o zapytaniu w BIK ani o użyciu ich numeru PESEL w jakiś nieznanych małych firemkach, funkcjonujących gdzieś w bramach i suterenach zapyziałych kamienic. Pod hasłem „Szybka pożyczka bez BIK” można znaleźć mnóstwo ofert takich firm... Aby tego typu ochrona numeru PESEL była skuteczna to musiałaby powstać jakaś jedna instytucja państwowa monitorująca, oraz przepisy odgórnie nakazujące wszelkim firmom pożyczkowym raportowanie do tej instytucji każdego użycia numeru PESEL, ale coś takiego nie istnieje i nic nie wskazuje na to, aby miało kiedykolwiek powstać. Z resztą nielegalne użycie numeru PESEL to nie tylko lewe „kolekcjonerskie” dowody osobiste do brania pożyczek, ale również logowanie do wielu różnych usług on-line takich jak rozliczenia podatkowe, dostęp do dokumentacji medycznej, usług telekomunikacyjnych i wiele innych – Tego firemki monitorujące użycie danych osobowych w ogóle nie monitorują, a dostęp do np. dokumentacji medycznej, historii chorób i leczenia i wielu innych rzeczy to kopalnia wiedzy dla potencjalnego zainteresowanego.
Audycja Forum Radia Parada pod tytułem: „Internetowi hejterzy na celowniku policji”, wyemitowana 5 lutego 2021 zmotywowała nas do napisania tego komentarza. Nie będziemy komentować całej, trwającej 18 minut audycji, tylko ustosunkujemy się do jej kilku fragmentów - W tej audycji Ewa Kubasiewicz wspomniała o „Włamaniu się na czyjeś konto, wykradzeniu numeru PESEL i umieszczeniu go w internecie oraz nawoływaniu do przestępstwa.” Jak się słusznie domyślamy chodziło o umieszczeniu numeru PESEL mamicóry Justyny na naszym blogu. No więc droga Ewciu! Nigdzie się nie włamaliśmy. Włamanie polega na łamaniu realnie istniejących zabezpieczeń. Tak więc włamać można się na Windowsa, na Linuxa, na Androida... Na sprzęt Apple się po prostu wchodzi i to od strony internetu, bez względu na sposób jego łączenia z internetem. Dlatego też bez problemu identyfikujemy lokalizację iPhona Justynki czy też Ewci, wiemy kiedy iPhone jest połączony przez Bluetooth z komputerem pokładowym w Porsche, Albo kiedy Justynka jest zalogowana na iCloud z MacBooka Air i kiedy jest używany na nim TeamViewer czy są wykonywane inne rzeczy... Również nie nawoływaliśmy do żadnego przestępstwa – to jest pomówienie! Jedynie przedstawiliśmy najistotniejsze zagrożenia. Co do całej audycji to w maksymalny skrócie – nie dotyczy ona naszej działalności, bo po pierwsze przepisy prawa i działania policji i prokuratury w przedstawione przez adwokata dotyczą jedynie działań na terenie Polski, a więc stron internetowych, for internetowych i portali społecznościowych hostowanych na serwerach ulokowanych w Polsce. Nasze strony są utrzymywane na serwerach za oceanem i podlegają pod tamtejsze prawo, które zapewnia większą wolność słowa. Natomiast my sami korzystamy z zaawansowanych technik anonimizujących, całkowicie uniemożliwiających namierzanie, więc nie posługujemy się naszymi prawdziwymi, przypisanymi do nas adresami IP dostawców usług internetowych, tylko możemy mieć IP afrykańskie, kubańskie, amerykańskie i inne, i właśnie tworząc nasze strony internetowe i wpisy na tym blogu przez cały czas z nich korzystamy. Tak więc pani Ewcia nas pomówiła, wyzywając nas dodatkowo od „hejterów”. Nasze strony internetowy to nie hejt, tylko działanie w interesie publicznym. Za karę teraz ujawniamy na naszym blogu numer PESEL Ewy Kubasiewicz:
Ewa Cecylia Kubasiewicz
ur. 22 listopada 1955, Łódź
PESEL: 55112202527
i jeszcze raz przypomnimy PESEL Justyny Kubasiewicz:
Justyna Magdalena Kubasiewicz
ur. 20 marca 1985, Łódź
PESEL: 85032001542
Gdzie potencjalnie ktoś może wykorzystać te dane? A no np. Na jednej z poniższych stron:
https://dokumenciki.net
https://premiumidhq.com
A czym to grozi? Ano tym:
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23830939,jedenaste-pilnuj-numeru-pesel.html
Oprócz tego dysponujemy dużą liczbą kopii dokumentów pochodzących z Radia Parada, np. wieloma dokumentami które są tworzone dla Radia Parada przez osoby z firm zewnętrznych np. przez Pana Grzegorza J. z pewnego biura rachunkowego i wiele wiele innych z wrażliwymi danymi, które absolutnie nie powinny trafić do osób niepowołanych jak np. my...
Ale zaraz! Zaraz!
Przecież w naszym kraju funkcjonuje RODO, i związane z nim rygorystyczne przepisy, które nakazują wszelkim firmom zgłoszenie w ciągu 72 godzin do Prezesa UODO fakt wycieku danych, a więc zebrać wszystkie niezbędne informacje o okolicznościach incydentu, o środkach zaradczych podjętych w celu minimalizacji skutków naruszenia oraz jak najszybciej dokonać analizy ryzyka naruszenia praw i wolności podmiotu danych. Następnie należy przygotować zawiadomienie do organu nadzorczego, a czasem, gdy ryzyko okaże się wysokie, zawiadomić również wszystkie podmioty danych. Jeżeli firma tego nie zrobi, to grożą za to kary finansowe rzędu kilku milionów złotych a nawet jeszcze więcej – było już kilka takich przypadków w naszym kraju. A czy radio Parada zgłosiło wyciek danych osobowych do UODO. Pierwszy wyciek zamieściliśmy na naszym blogu 24 stycznia 2020 i był to oczywiście PESEL mamicóry Justyny. Czy Radio Parada zgłosiło w ciągu 72 godzin ten wyciek do UODO? Nie. Nie zrobiło tego do teraz, a my dzisiaj zamieszczamy drugi wyciek, czyli numer PESEL jej mamy Ewy Kubasiewicz i to jeszcze nie jest wszystko. Co jeszcze w bliższej lub dalszej przyszłości wycieknie? Nasi czytelnicy muszą zachować cierpliwość i regularnie odwiedzać naszą stronę internetową i jej bloga.
Na zakończenie mała niespodzianka:
W omawianej na początku audycji Pan Adwokat opowiadał między innymi o ustalaniu adresów IP internautów. My mamy niespodziankę – sami poniżej ujawnimy nasze różne adresy IP na jakich pracujemy edytując nasze strony internetowe i bloga. Dokonamy tego za pomocą specjalnej strony internetowej, która po wejściu na nią pokazuje adres aktualny IP odwiedzającego - https://moj-ip.pl . A więc ujawniamy:
Krzysztof Kubasiewicz zmarł w piątek 29 stycznia 2021 w wieku 72 lat. Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek 8 lutego o godzinie 13.30 na jednym z łódzkich cmentarzy, którego lokalizacji publicznie tutaj nie podamy. Dlaczego podajemy tą informację dopiero tydzień po śmierci? Głównie z powodu braku czasu na edycje tej strony, o czym już wielokrotnie informowaliśmy. Tydzień później, ale jednak podajemy. A czy Radio Parada poinformowało swoich słuchaczy na antenie czy oficjalnym fanpejdżu o śmierci człowieka swego czasu bardzo mocno z nim związanego? W końcu to były redaktor naczelny, który prowadził swoje regularne audycje na antenie Radia Parada więc zna go większość słuchaczy. Nie. Nie podało! Od dnia śmierci aż do teraz na antenie Radia Parada standardowo było słychać prymitywne disco-polo i radośnie mamlającego do mikrofonu młodego synalka zmarłego taty, a na fanpejdżu standardowo jak zawsze pojawiały się wstawki z prymitywnymi „dowcipami” dla ubogich intelektualnie. My informację podajemy teraz, a niedługo również usuniemy z podstrony opisującej rodzinke Kubasiewiczów większość informacji na temat zmarłego Krzysztofa Kubasiewicza bo jak mówi pewne powiedzenie „O zmarłych nie mówi się źle”. A co na to była żona Ewa Kubasiewicz, jej mamicórka Justyna i synalek Krzysztof? Pewnie niczym hieny już zastanawiają się jak ograbić majątek który pozostał po zmarłym ojcu i byłym mężu, a jest co ograbić - kosztowne nieruchomości i miliony złotych odłożone na kontach w bankach. Przypomnijmy że kilka lat temu Krzysztof Kubasiewicz został okradziony przez swoją byłą żonę Ewę i jej mamicórę Justynę – W kwietniu 2012 roku Ewa Kubasiewicz oraz Justyna Kubasiewicz sfałszowały nadzwyczajne zgromadzenie wspólników Frekwencja sp. z o.o. (100% udziałów Krzysztofa Kubasiewicza) udziałowca 50% udziałów w Radiu Parada sp. z o.o. Ewa Kubasiewicz zrobiła się tam bezprawnie prezesem fałszując dokumenty wraz z Justyną Kubasiewicz. Następnie sprzedały notarialnie u notariusza ze Zgierza udziały Krzysztofa Kubasiewicza na rzecz mamicóry Justyny Kubasiewicz. W ten sam sposób fałszowały również NZW (nadzwyczajne zgromadzenie wspólników) innych spółek i ukradły majątek o wartości około 20 milionów złotych. Ukradły jeszcze inny majątek – budynek siedziby Radia Parada i pałacyk w Parku Matejki. Ewa Kubasiewicz spreparowała fałszywe dokumenty, które następnie jej mamicóra Justyna Kubasiewicz podłożyła wraz z innymi dokumentami do podpisania swojemu ojcu, a ten niczego złego nie podejrzewając (w końcu to jego własna córka) bezmyślnie je podpisał.
No i stało się! Dziś 35 urodzinki naszej kochanej Justynki, więc składamy życzenia. Zwłaszcza, że już wczoraj z ogromną niecierpliwością oczekiwała na nie na naszym blogu o godzinie 21:47 (bo rok temu życzenia składaliśmy już dzień wcześniej), ale że wczoraj trochę nie mieliśmy czasu to składamy je dzisiaj. No więc wszystkiego najlepszego z okazji Twoich już 35 urodzin Justynko! Jak ten czas szybko leci. Jesteś coraz starsza! Już za zaledwie pięć wkroczysz z wieku dojrzałego w wiek średni, i Twoje zachowanie będzie można choć częściowo jakoś tłumaczyć „kryzysem wieku średniego”, mimo że w rzeczywistości nie będzie to miało z nim nic wspólnego. Jednak nie przejmuj się z tego powodu, bo jak mówi znane przysłowie „Człowiek ma tyle lat, na ile się czuje, i te lata się liczą, a nie metryka.” więc ty nadal masz 12 lat bo taki masz rozum i jak obserwujemy, to chyba się już nigdy nie zmieni. Dziękujemy za to, że nieustannie jesteś z nami i dostarczasz nam rozrywki swoją osobą. No i jak zawsze oczekuj od nas również oficjalnych życzeń telefonicznych, na Facebooku jak i w świecie realnym.
Dzisiaj obchodzimy Europejski Dzień Mózgu. Jest on obchodzony od 1998 roku. Oczywiście z oczywistych względów Justynka nie musi go świętować. Za to już w najbliższy piątek (20 marca) będzie obchodzić swoje już aż 35 urodziny! Oczywiście mowa tylko o tych biologicznych, nie intelektualnych, bo te niestety nadal są jeszcze „troszkę” w tyle. Oczywiście tradycyjnie będą życzenia z naszej strony, te w świecie realnym, telefoniczne, komunikatorowe jak i te specjalne na naszym blogu.
No to lecimy dalej. Kilka postów wcześniej zaprezentowaliśmy skany oryginalnych odręcznych podpisów Ewy Kubasiewicz i jej mamicóry Justyny Kubasiewicz, pochodzących z dosyć poważnych dokumentów związanych bezpośrednio z radiem Parada i fikcyjnymi firmami widmo.
Tym razem temat bardziej gorący, bo dotyczący numeru PESEL Justyny Kubasiewicz. Najpierw w maksymalnym skrócie czym jest numer PESEL, czyli Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności. Numer PESEL jest to 11-cyfrowy stały symbol numeryczny jednoznacznie identyfikujący określoną osobę fizyczną. Składa się on z zakodowanej daty urodzenia, liczby porządkowej, zakodowanej płci i cyfry kontrolnej. Nie wnikając głębiej napiszemy tylko że numer PESEL to informacja podlegająca szczególnej ochronie, która nie powinna dostać się do niepowołanych przypadkowych osób. Numer PESEL wraz z imieniem i nazwiskiem jest powszechnie wykorzystywany między innymi do autoryzacji wielu różnych czynności oraz daje możliwość wykonywania wielu czynności urzędowych czy bankowych takich jak branie pożyczek, chwilówek czy dokonywania zmian na kontach bankowych. A jak swój pesel i inne dane chroni mamicóra Justyna Kubasiewicz? A no tak chroni, że nawet my go posiadamy. A więc do dzieła!
Justyna Magdalena Kubasiewicz
PESEL: 85032001542
Tak. Podczas gdy przygłupawa Justyna Kubasiewicz chwieje się przed lustrem ze swoim iPhonem i wykonuje kolejne debilne zdjęcia i relacje na instagrama oraz facebooka, czy też zabawia się wraz z koleżankami w spelunach dla marginesu społecznego, jej PESEL wisi sobie tutaj w naszym wpisie. A skąd go mamy? A no mamy, po prostu. A skąd, to tego już tutaj nie napiszemy. Justynka jest przygłupem i fajtłapą i to do tego wystarczy. A do czego można wykorzystać numer PESEL Justynki wraz z jej innymi danymi? Mając do dyspozycji około 600-800 złotych na przykład na jednej z poniższych stron internetowych:
https://dokumenciki.net
https://www.dokumenciki.online
A czym to grozi? Ano tym:
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23830939,jedenaste-pilnuj-numeru-pesel.html
Oczywiście my zapewniamy, że nie jesteśmy przestępcami i nic z tym nie zrobimy, ale zaznaczamy że nie jesteśmy jedynymi posiadającymi wrażliwe dane Justyny Kubasiewicz. A może mamy zamieścić tutaj numer jej dowodu osobistego? A może jednak nie będziemy aż tak perfidni i nie posuniemy się do takiego czynu?
No i dziś po raz drugi musieliśmy interweniować na oficjalnym fanpejdżu Radia Parada. Poprzednio zrobiliśmy to dokładnie 31 grudnia 2018. Dzisiejsza sprawa po raz kolejny dotyczyła powtórnego zamieszczenia tego samego krótkiego filmiku z chodzącym po ulicy całkiem nagim mężczyzną w średnim wieku, z wyraźnie widocznym penisem, i tutaj nasuwa się pytanie – czy paradziochy są aż takimi skrajnymi idiotami i niedorozwojami, że zamieszczają takie „rzeczy” i to jeszcze na oficjalnym fanpejdżu swojej stacji radiowej? Przypomnijmy, że portal Facebook pozwala na zakładanie kont młodzieży już od 13 roku życia, a omawiany filmik po prostu sam pojawił się nam na stronie głównej Facebooka, czyli kanale wiadomości, a co za tym idzie u wszystkich innych mających „polubiony” oficjalny fanpejdż Radia Parada, a więc w tym również 13-latkom, czy też po prostu innym osobom które nie życzą sobie oglądania takich treści i zupełnie nie spodziewają się natrafienia na nie na normalnych portalach społecznościowych. Oczywiście w pełni rozumiemy to że Justynka lubi oglądać tego typu filmiki czy inne o wiele twardsze pornosy na swoim iPhonie i z wrażenia ma mokro w gaciach od intensywnych upławów podczas ich oglądania – jest to zupełnie normalne i nie ma w tym nic zbereźnego, ale zrozumcie w końcu, że dla wielbicieli zamieszczania i oglądania tego typu świństw są odpowiednie strony internetowe, w tym również darmowe, z bardzo bogatym podziałem na kategorie. Na koniec przypomnimy jeszcze, że to już drugie, pozytywnie rozpatrzone zgłoszenie do moderacji Facebooka. Łamanie regulaminu nie jest nieskończone i fanpejdż Radia Parada jest już teraz u moderacji dwukrotnie oflagowany jako łamiący regulamin. Oznacza to że kolejne takie lub inne złamanie regulaminu będzie już skutkowało bezpowrotnym usunięciem całego, założonego w 2014 roku fanpejdża. Niżej przedstawiamy zrzut dzisiejszego zgłoszenia do moderacji Facebooka i ich odpowiedź:
Ale ten czas szybko leci! Jeszcze mamy w pamięci nasze zeszłoroczne życzenia dla rodzinki Kubasiewiczów a tu już trzeba składać kolejne. Ponieważ od naszych poprzednich życzeń zupełnie nic się nie zmieniło więc tylko zaktualizujemy zeszłoroczne. A więc do rzeczy: Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy rodzince Kubasiewiczów wesołych świąt, mnóstwa prezentów! Zwłaszcza mamicórce Justynie Kubasiewicz życzymy rozumu. Masz już aż 34 lata, ale intelektem nadal tkwisz w wieku 10-12 lat, dlatego też życzymy Ci znalezienia pod choinką rozumu, którym dogonisz przynajmniej połowę swojego wieku biologicznego. Oczywiście jesteśmy w pełni świadomi że to tylko życzenia bo w rzeczywistości nic się nie zmieni, no ale że są święta to trzeba swoje odklepać, zwłaszcza że jesteś naszą koleżanką, więc oczekuj od nas również oficjalnych życzeń. Pani Ewie Kubasiewicz natomiast życzymy łagodniejszego przechodzenia menopauzy i nie wydzierania się na swoich pracowników... No wiemy, że w tym temacie też się nic nie zmieni, no ale może znajdzie pod choinką tym razem nie Femitoninę i Duo-FeM bez recepty, ale Xanax, lub cokolwiek podobnego na bazie Alprazolamu. Pozdrawiamy serdecznie! (bliższe i dalsze osoby, które bardzo dobrze znacie.)
W tym wpisie zaprezentujemy naszym czytelnikom podpisy jakimi posługują się Ewa Kubasiewicz i jej mamicóra Justyna. Są to autentyczne odręczne podpisy, pochodzące z dość poważnych dokumentów firmowych, których kopie posiadamy. W jakim celu te „autografy” tutaj prezentujemy? Aby pokazać i udowodnić, że mamy dostęp nie tylko do np. całej działalności internetowej Justynki, ale również do dokumentów firmowych, w tym z lewych, fikcyjnych firm-widmo, na które byli lub są nadal zatrudniani niektórzy pracownicy Radia Parada. Tak więc jak widzicie, dzięki uprzejmości dosyć sporej liczby wspólnych znajomych, czy też innych osób w tym speców od informatyki znających np. luki bezpieczeństwa w urządzeniach firmy Apple, które pozwalają niemalże w czasie rzeczywistym analizować np. Kiedy Justynka czy inne paradziochy odwiedzają naszą stronę internetową, czy też lokalizować urządzenia, dzięki czemu wiemy np. że Justynka spędzała Sylwestra 2018/2019 w wieżowcu przy ul. Przędzalnianej 141/147, ale możemy również wchodzić w posiadanie kopii oficjalnych dokumentów, bezpośrednio związanych z działalnością rodzinki Kubasiewiczów i ich „biznesów” w tym również tych lewych. Tak więc zapraszamy do zapoznania się z „autografem” Ewy Kubasiewcz i bazgrołami Justyny Kubasiewicz, która będąc na stanowisku figuranta podpisuje różne dokumenty które są jej podtykane do podpisania:
Justynka ponownie powróciła do intensywnego spamowania grup sprzedażowych na Facebooku. Zauważyliśmy to 2 Listopada. Przypomnijmy, że a początku września zwróciła naszą uwagę dosyć intensywna aktywność Justynki na wielu różnych grupach na Facebooku. Polega ona na dość intensywnym spamowaniu różnych łódzkich i ogólnopolskich grup sprzedażowych i Marketplace ilustrowanymi ofertami hurtowej sprzedaży „wyselekcjonowanych toreb dla kobiet z limitowanych partii i krótkich serii”, produkowanych przez dosyć popularną łódzką firmę, której główne biuro co ciekawe mieści się zupełnie niedaleko siedziby Radia Parada (ale to akurat tylko zbieg okoliczności). Wracając do wspomnianej na początku akcji spamerskiej Justynki – rozsyłany przez nią po grupach spam z przyciskiem kontaktowym do niej samej jest powiązany bezpośrednio z jednym „fanpage”, również oferującym hurtową sprzedaż wspomnianych wyżej torebek, na którym znajdują się bliźniacze wpisy wykonane całkowicie metodą kopiuj-wklej wraz z fotografiami produktów. „Fanpage” ten ma bardzo krótką historię na Facebooku, bo został założony zaledwie 8 sierpnia. Bezpośrednio z samym „fanpage” jest też powiązana zarządzana przez niego „grupa” z jeszcze krótszą historią na Facebooku, bo założona 12 września. Do tego dochodzi funkcjonujący od 9 sierpnia profil na Instagramie. Faktem jest to, że reprezentują one nieistniejącą i nigdzie niezarejestrowaną działalność gospodarczą - już wcześniej zweryfikowaliśmy to!
Kochanica synalka Krzysztofa Kubasiewicza - panna Adrianna zaczęła ostatnio pojawiać się na antenie Radia Parada. Piszemy to tylko jako ciekawostkę. Samej kochanicy synalka nie będziemy jednak poświęcać żadnych kolejnych wpisów. Kiedyś również synalek Krzysztof ujawniał się na antenie Radia Parada w audycjach które nagrano i zmontowano. A czy mamicórkę Justynę Kubasiewicz też można usłyszeć? Chyba tylko w nocy, jak wraz z wilkami wyje do księżyca. A tak całkiem na poważnie – nie, z oczywistych znanych nam i prezesowej-mamusi powodów, które opisaliśmy na stronie o rodzince Kubasiewiczów. A szkoda! Byłoby to doskonałym uzupełnieniem opisu na jej temat. Każdy mógłby posłuchać Justynki i przekonać się na własne uszy, że to co zostało opisane na tej stronie na jej temat to wcale nie są zmyślone bzdury wyssane z palca.
Rozbudowujemy się i idziemy do przodu! Tworzymy nowe, zmieniamy i rozbudowujemy nasze strony na temat Paradziochów.
